Ja też czuję, że coś w moim życiu jest nie tak, że je marnuję. Teraz, gdy na zwolnieniu siedziałam w domu poczułam chęć do działania i zainteresowałam się szkołą policealną z rachunkowości. Przez chwilę myślałam, że dzięki tej szkole mogłabym zmienić pracę czy znaleźć dodatkową, ale nie chcę tego. Chętnie natomiast wrócę do szkoły. Poczekam aż Ola skończy swój kurs, by w razie nauki zdalnej nie było problemu jednego laptopa. A kto wie, może 2 lata nauki zaowocują chęcią powrotu na studia? Może nauka gdy ma się ugruntowaną sytuację zawodową i życiową jest takim pięknym czasem wchłaniania świata. A może to będzie wyzwanie by wszystko wypełnić, zaliczyć, dopiąć, zdać i zdobyć? A może wykorzystam tę chęć nauki i pożyczę sobie podręcznik do rachunkowości? Idę na str biblioteki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz