sobota, 4 kwietnia 2020

Powód by wstać z łóżka

Jutro niedziela. Mama w domu. Chciałabym żeby zrezygnowała z kiosku. Gdyby tak było mogłabym iść do Cosinusa. Ale wiem, że mama wróci do tego zajęcia. Szkoda, bo należy się jej wolne. Cały tydzień zaiwania w kuchni i z psami, sprząta, robi zakupy. Czego zapowiedzią jest problem z ciśnieniem? Trzeba zapamiętać słowa Oli, że nie spodziewa się po mnie niczego innego jak to, że ucieknie mi pies. I że nie zdziwi jej jeśli prześpię godzinę spaceru, bo zawsze to robię. I dalej jeśli kiedykolwiek uda mi się pracować na same noce, to nie powinnam z tego rezygnować. Zawsze musimy mieć psa, bym miała powód by wstać z łóżka. Może następne nasze psy będą normalne, a nie takie trudne jak Ogi? Może nie przeżyją żadnej traumy jak on? Kocham go równie mocno co Pipinka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz