środa, 15 kwietnia 2020

Czego nie wiedzą samobójcy?

Tej nocy skończyłam "Wszystko nie tak 2!" na papierze i zbiór opowiadań  "Porozmawiajmy o pierwszej miłości" na EmpikGo. Teraz czytałam "Pisarkę". We wstępie do któregoś z rozdziałów Michalak napisała, że w życiu wszystko da się przeżyć, tylko samobójcy o tym nie wiedzą. To prawda. Ja rozważałam samobójstwo. Zawsze tak mam, że wątpliwości rozstrzygam przed decyzją. Potem idę i już. W czasie takich rozważań chciałam zrezygnować z życia. Nie myślałam nad sposobem tylko czy. Od takiej decyzji odżegnała mnie Bożenka Nowak z Solidu. Napisała mi na Messengerze, że samobójcy to egoiści i samoluby, którzy zostawiają po sobie łzy i zdruzgotanie. I to wystarczyło by uzmysłowić sobie, że mam dla kogo i po co żyć. Nic dziwnego, że mam ataki paniki co będzie gdy umrą bliscy. A teraz myślę, że trzeba będzie żyć: jeść, spać, myć się, odnaleźć cel życia i marzyć, może kochać? Czy ja pokocham Edę?
Ale nie o tym chciałam. Chciałam powiedzieć, że depresja przychodzi nagle. I to nawet wtedy, gdy pozornie wszystko jest dobrze. Gdy przyszła po szpitalu ratunkiem była pełna poświęcenia praca w Konsalnecie, gdy przyszła w 2018 roku ratunkiem okazała się przyjaciółka, książki i ten blog. W 2018 roku miałam stałą pracę, zaakceptowany dom. Ale nie domowników. To przyszło rok później. Teraz czuję, że jest dobrze. Tak teraz czuję wiosnę w sercu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz