wtorek, 24 grudnia 2019

Po Wigilii

Po Wigilii w łóżku, w nowej pościeli. Gdybym nie spakowała sobie książek, to byłoby cienko. Trochę się zawiodłam, bo nie dostałam "Iskierki szczęścia". Jeśli mój brat dalej będzie z Edą to nie mogę na niego liczyć. Oni są zupełnie obcy. Ola z mamą w samochodzie totalnie obgadały Piotrka, Edę i Kasię. Ich łaska na pstrym koniu jedzie. Mama dała mi 100 zł na odkupienie od Kamila karty do Empiku. Zaczęła się przyjemna część świąt. Nie jestem przeżarta. Dzisiaj wiem, że jeśli przestaniemy jeździć do nich na Wigilię urwie się nić rodzinna, mocno nadszarpnięta przez postawę Edy i nasz kompleks biedy. Nie odpisałam na żadne życzenia. To są obcy ludzie, którzy są mi obojętni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz