Wiem, że nie pójdę do hipermarketu. To co złe musi się wydarzyć, tak jak i to dobre. Dzisiaj byłam u rodzinnego po skierowanie do proktologa. Podejrzewam hemoroidy. Teraz mama w kiosku, Ola robi kremy. Zrobiłam blok czekoladowy. W tym roku nie robię jedzenia na święta, bo w kuchni jest Ola i mama i dla mnie brakuje miejsca. Po świętach jadę złożyć podanie o legitymacje do orzeczenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz