Bez względu na to ile zrobię na święta i co posprzątam, Święta i tak przyjdą. Za tydzień będzie po świętach. Odebrałam orzeczenie. Dostałam 2-jkę na 4 lata. Na obiad była chińszczyzna, bo tata rozbebeszył kuchnie, bo naprawiał kran. Dlatego musiał idiota wyciągnąć lodówkę! Mama wróciła od babci zbyt późno (przez korek na A4) by iść do kiosku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz