niedziela, 5 listopada 2023

Ja a młodzi

Fb mi polecił książkę socjologa prof Sobierajskiego "Pokolenia". Zaczęłam ją czytać. Myślę przy niej, sprawdzam znaczenia słów. Jest o tym jak pokolenia mogą wzajemnie się wzbogacać. I tu kilka refleksji po pierwszym rozdziale. Pokolenia wyznaczają wiek człowieka i wydarzenia historyczne i punkty przełomowe dla danego narodu. Zgadzam się z dającą nadzieję i radość tezę, że pokolenia mogą się uzupełniać, a nie zwalczać. Różnicę pokoleń odczułam, gdy przyszłam do Solidu. Starzy ludzie tam przyjęli mnie ciepło. Nie wiem czy byłam taka dla tych młodych, którzy przyszli po mnie. Deprecjonuję młodych na podstawie negatywnych ocen pracowitości moich bratanków. Na moje uprzedzenia w stosunku do młodych wpływa fakt, że im zazdroszczę, że niejednokrotnie łatwiej im zdobyć pracę niż mnie kiedyś, gdy startowałam w dorosłe życie. Zauważyłam, że byłam równie pogubiona, niepewna co oni. Podobnie jak oni pragnęłam jak najszybciej wskoczyć w schemat dorosłego życia przy najmniejszym wysiłku z mojej strony. Byłam leniwa i nie chciałam pracować. To, co odróżnia młodych ode mnie, w czym są lepsi, to samoświadomość wartości i umiejętności zawodowych. Dla mnie bycie zadowolonym z pracy i dobra atmosfera w pracy jako wyznacznik jakości pracodawcy przyszła z czasem. Dla nich jest to oczywiste. Młodzi uczą się dłużej i więcej i chcą być za to docenieni, dla mnie ważnym było by w ogóle mieć pracę. Było mi łatwiej niż młodym, bo mieliśmy siebie nawzajem, rozmawialiśmy ze sobą, byliśmy zintegrowani przebywaniem na świeżym powietrzu, zabawą i sportami zespołowymi. Od młodszych ode mnie odróżnia mnie to, że swoje oceny wobec siebie prezentowaliśmy między sobą, a nie w internecie. Wyrażaliśmy je, a nie dokumentowaliśmy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz