piątek, 17 listopada 2023

Co jest wyzwaniem, czyli uwagi po koncercie w Filharmonii

 NIE BĘDĘ STUDIOWAĆ I NIE ZMIENIĘ PRACY!!! Zmienię organizację planu dnia, a nie życia! W filharmonii pomyślałam, że Zosia musi być wysoce wrażliwą osobą. A potem przyszła myśl, że niekoniecznie, bo są Artyści i rzemieślnicy. Maksymiuk, który drygował orkiestrze jest Artystą. Ma 87 lat i dalej jest aktywny i twórczy. Prawie tyle co moje babcie, gdy odchodziły. Ale one nie były tak wolne. Były ociężałe, bez pasji i namiętności! Jak lekko czułam się w nocy licząc pakiety! Poczułam się odkupiona. Moim zadaniem jest tylko pchać mój wózek codzienności i kochać Bliskich. Reszta wydarzy się sama. Może stchórzę i nie zmienię pracy, ale nie muszę wykonywać gwałtownych ruchów, bo proces zmian się zaczął. A ile potrwa? Może będzie jak z symfonią Sybeliusa, którą odtworzył i stworzył utracony zapis nutowy właśnie Maksymiuk? Przy suficie Filharmonii Krakowskiej jest napis po łacinie: sięgaj w głębię! W tym koncercie przyszło ukojenie i zgoda na życie. Nie muszę stawać życiu wyzwań, bo to ono jest wyzwaniem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz