Burza w mojej głowie, i deklaracje, które się nie potwierdziły. Tak, chciałabym iść na studia i chciałabym zmienić pracę, ale Ola z mamą nie wesprą mnie w tym. Ola z poczucia zagrożenia, że mogłabym być bardziej samodzielna przez co ona straci poczucie bycia potrzebnym i w jej przekonaniu daje jej prawo do bycia władczą, a mama zakłada że przez to będę bardziej chora. Pracy nie zmienię, bo chcę mieć jakąś stałą rzecz na tym etapie życia. Przeszkadza mi, że muszę być podporządkowana mamie, Oli i Piotrkowi. Ta wspólnota mnie obciąża. Nadejdzie mój dzień. Gdy będę wolna od mamy, gdy wywalczę sobie u Oli prawo do nieobsługiwania jej i gdy zmienię pracodawcę, a może i zawód. Zrobię to krok za krokiem. Zacznę od studiów na jesień 2024/2025.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz