wtorek, 11 lutego 2020

Gdy nic nie robię cały dzień

Nic mi się nie chce i nudzi mi się. Do Moniki nie pojechałam, bo 1. że psy byłyby same, a 2. bo mi się nie chce. Może to dobry czas by popisać? Myślę, że za pół godziny muszę iść z psami. Może wtedy pojadę? Wróciłam z psami. Do Moniki nie jadę, bo chce być na obiedzie, gdy wrócą mama z Olą. Zresztą nie mamy z Moniką żadnych nowości do opowiedzenia, w kółko to samo. Takie trochę zmęczenie materiału. Posprzątałam w kuchni, a narąbany stary robi sobie kakao. By go szlag trafił.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz