piątek, 22 lutego 2019

Urodziny mamy

W "Większym kawałku nieba" Iga chwali się, że potrafi się wyłączyć. Zamknąć oczy i wsłuchać się w siebie. Ja tak nie potrafię, oczy zamykam na sen. Dzisiaj urodziny mamy. Nie obchodzimy ich jakoś specjalnie. Wypiłyśmy wino i zjadłyśmy po Baryłeczce, które Ola kupiła mamie. Jutro idę na ranek do skarbca, a dziewczyny mają jechać po Adka, bo chce u nas chorować. Dzisiaj po rozprawie pojednawczej tata kupił mi wspólnie ze mną prezent na urodziny. To czarne, mięciuteńkie, welurowe spodnie i bluzka z długim rękawem. Cieszę się. Tata upomniał się o kiełbasę od Mundka, ale będzie dopiero w poniedziałek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz