Ola zaproponowała Piotrkowi, że będę sama robić przelewy. Myślę, że się opamięta, bo nie będzie chciał stracić dostępu do pieniędzy.
W tym roku nie kupiłam prezentów. Zostawiłam to mamie. Dzisiaj na 12 dni przed Wigilią zapytałam jej co z prezentami, ale mama stwierdziła, że nie będzie się przejmować.
Nic nie zrobione na święta. I może dobrze. Mama jak zwykle wszystko robi na raz. Teraz chodzi na rehabilitację i co wieczór jest w kiosku.
Dzisiaj w pracy, gdy wsuchałam się w piosenkę w radio pomyślałam, że kiedyś wszystko będzie kojarzyć mi się z mamą, dopiero z każdym dniem bez niej będę nabierać dystansu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz