poniedziałek, 12 lipca 2021

Po nocce

 Po nocce obudziłam się o 13:30. Posprzątałam w kuchni. Mama drzemała pod kocem, ale się przebudziła. Umyłam się i ubrałam. Padał deszcz. Mama dała mi wybór czy obieram ziemniaki czy idę z psem. Powiedziałam, że mogę jedno i drugie. Ale ostatecznie mama poszła z Ogim. Siedziałam w dużym z rodzicami. Gdy wróciła Ola zjadłyśmy obiad. Posprzątałam. Potem odpoczywałam. W końcu się przemogłam i pojechałam na załatwienia. Wysłałam list do ZUS-u, kupiłam moje mleko do kawy, mamie krople do oczu i odebrałam książki z Bonito. "Powrót milionera" i najnowszą Kordel, czyli "Zanim wyznasz mi miłość". Do Bonito z przesiadkami, bo tramwaje nie jeździły. Powrót już normalny. Rano rozgrzeszyłam Basię, która zalała sokiem mój "Kaprys milionera". Za pół godziny jadę na nockę. Znów pada. Jutro 32 stopnie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz