poniedziałek, 22 marca 2021

Nad ranem

 Jest wtorek 5 rano. Przespałam całą niedzielę i cały poniedziałek. Teraz mi żal, że zmarnowane, ale gdy pomyślę, że miałabym siedzieć z dziewczynami, to się rozgrzeszam. Dzisiaj idę na noc. Dzisiaj też muszę w końcu jechać do zajezdni oddać książkę. Chyba oddam też te tłumaczone. A może nie? Niech leżą. Mimo że nie spałam w nocy nie jestem zmęczona. Idę na katalog biblioteki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz