niedziela, 7 marca 2021

Kościół i duma z pracy

 Mama ma teraz przerwę. Siedzi z Olą i pije kawę. Rozmawiają. Mama powiedziała, że w dzisiejszej "Niedzieli" jest nagłówek Czy ludzie wrócą jeszcze do kościoła i że młodzi nie chodzą do kościoła, że jest ich mało. Czy wrócę do kościoła? Chyba nie. Do wiary w Boga niepotrzebne mi ględzenie jakiegoś księdza i sztuczne obrzędy. Jeśli się wnie nie wierzy, to po co brać w nich udział? I jeszcze jedno nasz kościół przypomina mi moją ucieczkę z domu, po której mnie zdiagnonozowano. Był czas, że nie mogłam przejść obok tego kościoła. Bóg jest między nami, w dobroci np mojej mamy. A w nieszczęściu jest siłą do zmiany i chęcią do normalności, jest też nadzieją. Nawet ta głupia Monika, która zaprzecza Bogu jest pod jego opieką. U niej będzie tak, że jak trwoga to do Boga. 

Nie napisałam tego opowiadania na konkurs Biedronki Piórko 2021. Ale z kartki stworzonej przez Monikę biło, że czuje się niedoceniona. Okazuje się, że praca popychadła sklepowego za duże pieniądze nie daje satysfakcji. Jestem dumna z swojej pracy. Każdego dnia czynimy niemożliwe możliwym. Wydaje się, że te pakiety są nie do przeliczenia, a jednak codziennie się udaje!

Idę na stronę biblioteki pokasować wczorajsze rezewacje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz