piątek, 26 marca 2021

Linia prosta, a nie sinusoida

 1. Wracając z nocki, w autobusie postanowiłam, że nie będę zażywać antydepresantów by tyle nie spać.

2. W skarbcu w ciągu 2 nocy przeczytałam "Zrobię dla ciebie wszystko". Pod wpływem cytatu analizowałam jaka jest moja siostra. Cytat był o tym by nikogo nie oceniać, jeśli nie znamy historii i motywacji danej osoby. W tych przemyśleniach od rozpaczy nad życiem mojej siostry i mojej nieznajomości jej marzeń, pragnień i odczuć, przeżyłam katharsis, że my wszyscy robimy co trzeba i już. I że chyba żadne z nas nie jest do końca szczęśliwe. Każde samotne i coś poświęcające, ale każde z nas sobie to rekompensuje na swój sposób w swoim hobby. 

3. Był jeszcze jeden cytat odnośnie nie wchodzenia w związki by nie poczuć zawodu. Czemu zrezygnowałam z mężczyzn i związku? By nie uprawiać seksu. Raz że nie chciałam być materacem, narzędziem do przyjemności dla kolejnych facetów nie mając z tego nie tyle przyjemności, co spełnienia. Jestem idealistką, bo wiem, że bez miłości, oddania i szacunku nie ma spełnienia. Wtedy można być  tylko zaspokojną. Po drugie nie chcę być matką, bo nie mam na to odpowiednich warunków finansowych, mieszkaniowych i rodzinnych. Nie mam też na to dojrzałości i siły psychicznej. Później pojawiła się firma i już muszę myśleć o tym, że nie chcę dzielić się majątkiem. Nie chcę też rezygnować z bycia decydentem o swoim czasie i dniu. I nie będę też wybierać między dziewczynami a facetem. I choć dzisiaj żałuję, że kiedyś mogę być samotna, to nie zmienię tego. Całą młodość rozpaczałam, że jestem pojedyńcza. Dopiero po 30 przyszło ukojenie. Teraz jest strach przed przyszłością, ale w sumie, to pewnie będzie trzeba tylko przetrwać. Strasznie wygląda gdy się opisuje te wybory w kategoriach tragedii greckiej, ale ogólnie okazuje się, że to dobre życie, linia prosta, a nie sinusoida. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz