piątek, 24 sierpnia 2018

W strefie ciszy

Jest piątek wieczór po 6 nockach. Nie idę do pracy. Czytam, a gdy się zmęczę, zasnę. W domu cisza i duchota ostatniego wakacyjnego weekendu. Lato przeleciało. Jestem zadowolona z tych wakacji, chociaż nie miałam urlopu dla siebie. Skręcona noga coraz sprawniejsza, więc byłam dzisiaj z psami.
Zabrałam się za I tom sagi Rybałtowskiej, ale nie mam natchnienia by czytać coś historycznego. Wolę książki, których akcja toczy się współcześnie. Dlatego zaczęłam sagę Jabłoniowy sad. Cytat z książki: "Nie pokonasz systemu. Zawsze czegoś będzie ci brakowało. Nikt nie ma wszystkiego."
Dzisiaj mam poczucie szczęścia w życiu. Może faktycznie nie wszystko jest idealnie, ale dzisiaj nie muszę myśleć o beznadziejnej pracy i układzie rodzinnym. Jestem poza systemem, jestem w strefie ciszy nocy, gdy nic mnie nie przygniata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz