Tak rozochociłam się do tej pracy w hipermarkecie, że już chciałam to robić. W nocy w pracy i przed snem chciałam iść na umowę zlecenia na kasę. Nawet kłóciłam się o to z mamą. Ale gdy wstałam niewyspana od razu mi przeszło. Zresztą tam za mało płacą by się z tego utrzymać. W przyszłości będę musiała pracować na 12-tki. I dobrze, bo w sortowni już teraz spędziłam większość mojej drogi zawodowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz