czwartek, 25 stycznia 2018

Wątpliwości

W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej zdecydowałam, że zostanę w Solidzie. Okazuje się, że są jeszcze gorsze warunki zatrudnienia niż te, które mam. Może jeśli byłabym bez pracy albo środków na życie podjęłabym się tej pracy. Moja sytuacja jest lepsza i nie musiałam decydować się na taki krok.
Brakuje mi przyjaciół. Wiem, że tu nie ma co narzekać tylko trzeba wyjść do ludzi. Pomyślałam, że pójdę na terapię zajęciową. Poszukam w internecie.
Chciałabym napisać do ojca Jacka Prusaka, którego felietony czytałam w "Jak się kochać" i do Mariusza Szczygła z "WO" odnośnie drogi duszy po śmierci. Oto czy jest możliwe połączenie dwóch systemów religijno-filozoficznych: buddyzmu i chrześcijaństwa co do powrotu duszy na ziemię po tym jak zgaśnie pamięć o zmarłym człowieku? Czy Bóg obrazi się za taką wiarę?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz