wtorek, 26 listopada 2024

Po nocy

 Blogu, już wtorek. Po nocce zjadłam, oporządziłam się, odczekałam na autobus i z ciężkim torbiszczem dotarłam na przystanek. Autobus był opóźniony 12 minut i mimo że blisko czekałam. I marzłam. Zajezdnię załatwiłam szybko i pojechałam na Konopnickiej. W pracy dumałam czemu psychoterapeuci z Białego Domku wyświetlają mi się na fb? Dumałam nad tym czy kiedykolwiek będzie mi dane pracować na poczcie? Myślałam czy iść we czwartek na Klub Pacjenta. Ale gdy cię Blogu piszę to czuję jak zasypiam. No to pa!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz