czwartek, 5 września 2019
Do czego się nie nadaję!
Ola nie idzie na studia. Ma za to iść na kurs branżowy: główny księgowy. Ciężko mi teraz z myślą, jak bardzo jestem zacofana w stosunku do Oli. Nie, nie żałuję, że rzuciłam rosjoznastwo. Zresztą szczerze mówiąc żaden kierunek mi nie odpowiadał. I nie żałuję, że nasze oszczędności pójdą na dokształcanie się Oli. To dobrze. Są chwile, że chciałabym mieć ambitniejszą pracę, ale boję się czy wytrzymałabym także stres z tym związany. Nie nadaje się do pracy intelektualnej, bo po opanowaniu sytuacji zaczynam z nudów robić głupoty. Poczytam sobie o studiach bibliotekoznawców.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz