czwartek, 5 września 2019
Bez atrakcyjności zawodowej
Dziewczyny skrytykowały moje hasło, że w Biedronce są 3 książki w cenie 2. Zresztą chyba nie będę tyle mieć, bo do wydatków doszła mi kiełbasa od Mundzia. Czyli nie przeczytam "Drwala" ani "Mistera". Ola wyśmiała moje przemyślenia co do moich doświadczeń zawodowych. Swoje wiem. Zupełnie straciłam na atrakcyjności zawodowej. A może moje bezczynne leżenie mi przeszkadza? Chciałabym robić coś jeszcze, ale równocześnie mnożę trudności, bo boję się, że mógłby powtórzyć się chorobowy schemat z kantoru. Pomyślałam, że mogłabym pisać "Drogę" i że trzeba do pisania podejść tak jak Przybyłek: jak do pracy i poprostu pisać. Stale i systematycznie i codziennie. Ale moje książki są takie ciężkie. Kończę by zalogować się do bloga technicznego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz