wtorek, 24 września 2019

Co nie byłoby złe

Teraz tak pomyślałam, że to nie byłoby złe, gdybym była kierownikiem sortowni. Nie musiałabym liczyć ani pakować zasiłków. Nie byłoby leniwca Krzyśka i zakłamanej Marii. Nie byłoby roszczeniowych Bożeny i Baśki. Organizacji pracy uczyłabym się z całym zespołem. Widzę dla siebie przyszłość w Solidzie i innej liczarni. Wystarczy tylko zostać, gdy wszyscy uciekają. Dzisiaj wyszłam 1,5 godziny wcześniej. Jutro intensywny dzień i nocka na sortowni. Nie chce mi się czytać, a zasnąć też nie mogę. Chyba wezmę laptopa i pokopiuję tego bloga do pamiętnika.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz