niedziela, 17 marca 2019

W koło Macieju

Dobrze, że poszłam z Olą do muzeum na zwiedzanie z przewodnikiem wystawy o Wyspiańskim. Oderwałam się od tego, co w koło Macieju. Od pracy i snu. Jutro znów do skarbca, na rano, ale z inną współpracowniczką. Zostanę w Solidzie. Pojadę na urlop, bo nie chcę zostać na 3 tygodnie sama z pijakiem tatą. Mamie w maju kończy się kiosk. Jeszcze, gdyby odeszła babcia, to byłby spokój. Byłam na spacerze z psami. Ola mnie wkurzyła, bo Pipin chciał wracać, a Ola nic tylko dalej i dalej. Jestem już w łóżku. Ale chyba nie zasnę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz