niedziela, 2 września 2018

Orzechowe szaleństwo Oli

Oli orzechy rzuciły się na mózg. Podczas spacerów z psami wszystko podporządkowane jest zbieraniu orzechów. Ogi zwiał, ale wrócił pod dom. Szukała go i Ola i ja. Może się teraz nauczy, że orzechy nie są najważniejsze.
Za parę godzin idę na nockę do skarbca. Są takie momenty, jak dziś, gdy mam dość pracy na noce. Na Pracuj.pl ogłoszenie na kasjerkę do Agatameble. Kusi mnie. Przemyślę to.
Wróciłam do "Wilczycy". W połowie książki zaczęła się akcja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz