W "Spadkobiercy" taka myśl: każdy spotka swojego anioła. Czy moim aniołem jest mama? Więcej nadziei, siły i motywacji do działania dają mi rozmowy z Olą. Mama zrobiła się zrzęda. Ale sprząta i gotuje i chodzi z Ogim, a to dużo. Szkoda tylko, że codziennie od popołudnia gra telewizor! W pracy bolał mnie krzyż, pożyczyłam apap. Przeszło. Teraz na nowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz