Trochę się martwię, bo uświadomiłam sobie, że nie mogę pracować na same noce. Zakładałam, że jeśli mama będzie wymagać opieki, to ja wezmę noce. Tak samo gdyby po godzinie m trzeba było chodzić z psami. Ale już dzisiaj wiem, że to niemożliwe. I to mnie właśnie martwi. Czy będę zmuszona zostawić samym sobie istoty ode mnie zależne? Może to dobrze, jeśli tak będzie, że ucieknie od nas pies?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz