sobota, 31 marca 2018

Trzeba dbać

Czytając książki byłam już na wszystkich kontynentach. Zaprzestaje dodawania miejsca akcji. Nie napisałam, że przeczytałam "Listy i szepty" (432) i "Siostry" (512). Dzisiaj Sobota Wielkanocna. Mama z Olą i Adkiem poszli na pokemony. Zrobiłam paschę z sera. Mama mimo że się zobowiązała nie gotuje. Od rana była w kiosku. Pierwszy raz w życiu zrobiłam koszyczek do święcenia. Ola z Adkiem poszli do parafii przy kiosku. Wcześniej byli na basenie. W drugi dzień świąt zostaniemy w Krakowie. Mama planowała, że pojedziemy do babci, ale oświadczyłam, że zostaję w domu i mama się dostosowała. I znów pośpiech bo święta, a potem ciach i po świętach. Szkoda, że musimy zawsze wyjeżdżać do brata. Chciałabym być w domu. Nie wiem czy mam o czym rozmawiać z Piotrkiem czy rodziną Edy. Tylko że jeśli nie będziemy jeździć to relacje się poluźnią jeszcze bardziej. Trzeba się starać, trzeba dbać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz