wtorek, 3 czerwca 2025

Rozważania o nudzie

Wczoraj nie poszłam do pracy. Byłam słaba. Nie poszłam na zastrzyk. Pojadę jutro po pracy. Byłam w bibliotece w Zajezdni. Znowu nie udało mi się podejście do "Pamiętnika szeptuchy". Byłam też w szkoleniowym, ale zapomniałam kupić Tacie wodę, a mamie ryż.
Przeglądałam oferty pracy i jeśli dzisiaj miałabym szukać pracy, to byłoby ciężko. Póki mogę trzymam się Solidu, chociaż co noc przychodzi myśl, że tam jest źle. A nie jest. Nudzi mi się tam. Ale z reguły jest tak, że narzeka się na obowiązki służbowe. Dzisiaj podziękowałam Bogu, że pracuję. Uświadomiłam sobie, że nudziłabym się całymi dniami, gdybym była na rencie. Może kiedyś, po godzinie m, gdy będę współdecydować o domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz