Zmarł papież Franciszek. Nie lubiałam go. Robił show pod publiczkę. Rozmodlonego Jana Pawła II też nie lubiłam. Najbardziej ceniłam Benedykta XVI. Nie ma ludzi niezastąpionych. Są tylko tacy z większą bądź mniejszą charyzmą. Co do nowego papieża są dwie opcje: albo kardynałowie przestraszą się przepowiedni o rozłamie kościoła po wyborze czarnoskórego kandydata i dadzą na Stolicę Piotrową Włocha, albo naprawdę, będzie kandydat z Nigerii (który ostatnio był o krok).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz