wtorek, 25 marca 2025
Sprawdzę!
Opisy opieki nad umierającą Marylą w "Srebrnej bransoletce" nastroiły mnie negatywnie. Ale nie będę biadolić. Teraz, gdy po popołudniówce leżę w łóżku wróciły do mnie słowa Iwonki, która opowiedziała mi jak jej 42 letni kolega zachorował na Parkinsona. Stracił pracę, żonę, pieniądze. Wylądował w przytułku. I tak nagle pomyślałam: Boże, jaką jestem szczęściarą. Mam rodzinę, dom, pracę i pasję. Dzisiaj w pracy pomyślałam, że na rentę mogłabym iść, gdybym została bez pracy. A póki mogę pracuję i to tu gdzie jestem. A nawet jeśli nastąpiłyby jakieś zmiany, to mogę spróbować czy dam radę, a nie że zarzekam się, że nie będę pracować!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz