Wieczór, leżę w łóżku. Napłynęły lęki, że przeżyję moje rodzeństwo. Że pożegnam się z Olą, a z Piotrkiem nie. Ciężkie te moje lęki.
Czytam "I znów cię zobaczę". Słaba, ciągnie się jak makaron, zero akcji, nudna, bo pozytywy są nudne. Jest w niej niewykorzystany motyw pamięci organów po przeszczepie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz