Wczoraj wzięłam Ogiego do zajezdni. Był grzeczny i ciekawy co za biurkiem. Od teraz mogę go brać. Brakuje mi dzisiaj pracy, policzyłabym sobie pakiety. Nie lubię weekendów, bo wszystko jest zamknięte. Staram się nie obniżać sobie nastroju i nie dopuszczam myśli o samotności na emeryturze. Póki co lata pracy przede mną. Raz w pracy chciałam uciec do Konsalnetu albo do okienka PP. Zażyłam procha i przeszło. Tyle ludzi przewinęło się przez Solid, a zespół się trzyma. Jestem jego częścią. Lubię tę pracę i tę firmę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz