niedziela, 22 listopada 2020

Niedziela po obiedzie

Niedziela po obiedzie i sprzątaniu, przed mamy wyjściem do kiosku

Tak myślę, że po godzinie m lub gdy mama nie będzie już sprzedawać w kiosku zmienią się nam zwyczaje. Nie będzie już obiadu na 15:30. I dobrze, bo dla mnie to problem, bo muszę się wyrywać z łóżka. Po 4 latach gotowania coniedzielnego, teraz włączyła się w to Ola. Wogóle włączyła się w dom. Pewnie dlatego by mieć kontrolę nad pieniędzmi. Zastanawiam się czemu jej daję pieniądze? Żeby ich nie wydawać. Jaki pożytek będzie z tego, że będą na moim koncie? Nie ma co się zarzekać, nie utrzymam oszczędności. Dobrze, że z ike nie da się wypłacić. Ani z ppk. Idę zobaczyć ile tam mam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz