Lucy Maud Montgomery: Bo gdy ma się kogo kochać, nie jest się biednym.
Boję się tego, że mogę zostać sama i przez to będę samotna. Wiem, że codzienne obowiązki i hobby przynoszą ukojenie. Kłopoty też dodają pracy, bo człowiek chce by ich nie było i zabiega. Albo odsuwa je od siebie. I na to też jest potrzebna energia.
Mój brat nie ma nic, a ma wszystko. Mam wszystko, a nie mam nic. A ja będę mieć kolejną sprawę w sądzie. Boję się.
Znalazłam w sieci info o książce Małgorzaty Kalicińskiej "Listy pisane atramentem". To o wdowcu, który pisze listy do zmarłej żony pokonując kryzys. Kupię sobie tę książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz