"Córka kucharki"- jaki spokój w tej książce. Jej bohaterka Tosia, adoptowana córka Ćwieraczekowej uczyniła gotowanie sensem swojego życia. Dzięki temu jak trafnie nazwała swoją córkę zrozumiałam, że tak jak ta młoda dziewczyna czułam się lepsza. A przecież jestem zwykłą mieszczką. Moją rolą jest praca i dom. Tylko, że dzięki tej książce czuję z tego dumę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz