sobota, 4 lipca 2020

Wolne

Ciężki dzień. Drażnią mnie domownicy. Dużo spałam. Brakuje mi książki- inspiracji. 
W poniedziałek wyślę 2 książki do Kożuchowa; "Drań" i "Kruchy fundament".
Przez chwilę chciałam poprosić mamę żeby zapłaciła za Avon, żeby móc jak najwięcej dać Oli! Ale to zły pomysł.
W poniedziałek jadę na Powroźniczą odebrać książkę dla Moniki, a potem zawiozę ją jej do Biedronki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz