środa, 29 lipca 2020

Kto wie...

Wróciła ta myśl, że kiedyś będę żyć w dps. Wystarczy, że będziemy z Olą mieszkać tu same. Może któregoś dnia zamknę firmę? Może nikt nie będzie z nami mieszkać? I nie będzie komu płacić czynszu?
Dzisiaj w pracy chciałam iść na studia. Ale szybko mi przeszło, bo to daremny trud, poświęcenie czasu wolnego i wyrzeczenia.
Znalazłam też ogłoszenie o pracy w prywatnym kantorze, ale na szczęście nikt nie odbierał.
Przyszła też taka refleksja, że w Solidzie nie jest źle i mogę tam być. Ale jeśli pojawi się okazja przejścia do PP, to trzeba będzie to zrobić. Nie ma to jak państwowy etat! Będę nadal śledzić oferty PP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz