piątek, 2 grudnia 2022

Popołudnie z mamą

 Blogu, mam wolne przed nocką. Na polu zimno. Byłyśmy z mamą z Ogim, wypiłyśmy kakao. Potem obejrzałyśmy "Mentalistę". Teraz mama maluje w piwnicy kwietnik, a ja leżę u siebie. Chciałam teraz zacząć narzekać, co to będzie, gdy Jej nie będzie, ale Blogu, czy ktoś tak naprawdę wie, co mu pisane?  Blogu, nie pójdę na terapię na wiosnę. Nie będę też się starała o rentę. Bo widzisz Blogu, gdybym ją miała szybko przestałabym pracować. A poza tym drogi Blogu, nie chcę musieć co 2-3 lata kłaść się w szpitalu by stworzyć historię choroby. Chcę ją pokonywać, żyć z rodziną, pracować, czytać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz