Blogu, na Mikołaja dostałam skarpetki, bon do empiku na 100 zł, mikołaja z czekolady i egzekucję na koncie na 6100. Może mój brat to zapłaci. A jak nie to 13 miesięcy spłacania. Blogu, zmilczę to. Bo widzisz Blogu, mam tylko rodziców i rodzeństwo. Ale chyba bardziej Olę niż Piotrka. Dlatego Blogu, jeśli przeżyję Olę, to spróbuję dostać się do dps-u. Śmierć mamy będzie lekcją radzenia sobie z samotnością i lękami. Ale Blogu myślę, że każdy się z tym mierzy. I każdy odsuwa to od siebie. A to przychodzi. Muszę w przyszłości poprosić Piotrka, Kamila albo Adka żeby załatwili przyśpieszenie przydziału do dps. Nigdy nie mogę i nie chcę zamieszkać z Edą. Blogu, nie miałam ostatnio celu życia. Teraz już mam: spłata i posprzątanie po firmie. Odczuje to mama. Może mimo wszystko uda mi się oszczędzać drobnymi kwotami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz