Od kilku dni tylko śpię, całymi dniami, a w nocy w pracy. Blogu, nie chcę kiedyś mieszkać z Edą. Przysłała mi sms, że Avon z prezentów jest przeterminowany. Obsmarowała mnie po całej rodzinie. Posłała mi zdjęcie, a tam data i godzina. Więc ja do niej, że to data produkcji. Blogu, myślę, że bok boli mnie od łóżka. Wstaję połamana. Dzisiaj przed moim przyjściem Ola opieprzyła mamę, że Piotrek nie przysyła dokumentów. Mama opieprzyła mnie, że to olewam. Milczałam, bo widzisz Blogu, mnie już chyba nic nie boli a propo tej firmy.
środa, 28 grudnia 2022
sobota, 24 grudnia 2022
Horoskop na 2023
Rok 2023 ma być dla Ryb pierwszym krokiem do nowej dojrzałości, którą osiągnie w 2026. W większości horoskopów piszą by oszczędzać do wiosny, a przełomu spodziewać się po 20 kwietnia. W przyszłym roku Ryby nie stworzą związku, i nic im to nie będzie przeszkadzało, bo będą wolały starych znajomych niż kochanków.
Odzyskane życie w 2022 roku
Blogu, ten rok zaczęłam Wysokimi Obcasami i artykułem o zmieniającym się modelu rodziny. Potem było pragnienie miłości i chęć na mężczyznę. Potem szpital i długa terapia. Do wspomnień szpitalnych nie chcę wracać. To tak samo jak w książce Marzeny Rogalskiej "Odzyskany los" Karla nie opowiada o więzieniu. To naprawdę był ciężki i przełomowy rok. Bo docelowo pozbędę się ciężaru firmy. Dzisiaj złożyłam Piotrkowi życzenia jako siostra, a nie wspólnik. W zasadzie mój brat zafundował mi w tej firmie wszystko to, co i wcześniej innym i sobie samemu. W zasadzie już teraz mogę co roku jeździć do nich. Zaakceptowałam ich i nie budzą już we mnie silnych uczuć. To tylko jeden wieczór, który tym razem był sympatyczny. Wiesz Blogu, mamy sąsiada w bloku, którego po śmierci jego żony uwiodła wdowa z naszego osiedla. I ta kobieta w święta, w Wigilię zamiast spotkać się z żywymi, pojechała na cmentarz. I Blogu, to jest piękne, że chce się być z tymi, z którymi spędziło się kawał życia. Blogu, w styczniu pójdę zrobić zlecone tarczycowe badania krwi, po których być może będę miała biopsję guzów na tarczycy. Będę robić co trzeba. I jeszcze Blogu nie będę naciskała na dziewczyny żebyśmy szły na szopki do Krzysztoforów, bo chciałabym iść z Darkiem z pracy. Już bez ciśnienia, jako znajomi.
To już są udane święta!
Jestem w łóżku po Wigilii, jest po 22. Gdy wracałam dzisiaj rano autobusem przeczytałam na fb post, żeby nie narzekać na swoje życie, bo gdyby ono było takie jakie sobie wymyśliłyśmy, to nie byłoby naszym życiem. Ta Wigilia i nasza rozmowa w samochodzie w trakcie powrotu uświadomiła mi, że mam rodzinę jaką mam, ale Blogu doprawdy dobrze, że ją mam. Póki mogę cieszę się z tego, że nasza trójka żyje swoim życiem, niezależnym od Piotrka i jego rodziny. Dobrze, że są takie świąteczne chwile, które odrywają nas od codziennej rutyny i pracy. Spośród wszystkich dostałam najmniej i gdyby zabrakło kostiumu z Decathlonu, który wspólnie kupiłyśmy z mamą, to nie wiem, czy zdołałabym ukryć mój zawód. Mnie tchu zabrakło od łez wzruszenia i szczęścia, gdy zobaczyłam prezent u Moniki w domu. To już są udane święta!
piątek, 23 grudnia 2022
Wigilia po nocce
Blogu, jest Wigilia 7 rano po nocce. Byłam z Ogim i jestem już w łóżku. W pracy byłam skupiona na pakietach, ale wczoraj w autobusie przypomniał mi się fragment czytanej książki. Dopiero po chwili zatrybił mechanizm pamięci i okazało się, że to "Telefon od Mikołaja" Magdaleny Witkiewicz. I zrobiło mi się tak żal, że nie wzięłam jej z domu. Teraz pomyślałam, że jednak wolę czytać niż pisać powieści. I chyba, Blogu, muszę wrócić do czytania w mpk. W ogóle trochę zmuszać się do tego wysiłku intelektualnego, bo niesie on rozrywkę. No! W końcu wstały dziewczyny. Dostałam prezent na imieniny: skarpetki i Nivea Soft. A pod naszą choinką mama znalazła przykrywkę uniwersalną do garnka, Ola czerwoną kapę i poduszkę, a ja ogoniatą bluzkę do leginsów. Pojadę w niej na Wigilię. Dobra, Blogu, poczytam na Legimi i idę spać, bo muszę wstać o 13. Pa! Napiszę po Wigilii.
czwartek, 22 grudnia 2022
Myśl
Na insta fragment z Kubusia Puchatka. Krzyś zapewnił go, że nawet jeśli kiedyś będą osobno, to i tak on będzie z nim. Piękny fragment na święta. Chyba to jest problemem ludzi, którym zmarł ktoś bliski, że koncetrują się na bólu i na sobie. Ale może mi się dobrze mówi? Blogu, jedna z autorek książek, które czytam, Agnieszka Lingas-Łoniewska, na Insta zamieszcza posty z faktami i mitami pisarskimi. Jednym z nich było to, czy można napisać książkę bez planu, a kolejnym, co można zrobić by nie pisać na siłę. I wiesz co Blogu? Zastanawiam się, czy skoro nie mam ochoty czytać, to może bym wróciła do moich powieści? Ale którą Blogu? Pomyślę nad tym w pracy, a teraz skoczę na blog techniczny i zobaczę, gdzie tam utknęłam.
poniedziałek, 19 grudnia 2022
Dobry dzień
Dzisiaj wstałam o 14. Poszłam się myć. Później wróciła mama z Ogim, a ja poszłam odebrać leki z Antka i na Kozłówek wyznaczyć termin do endokrynologa. Wracając kupiłam sok i piszingry. Gdy weszłam do domu, Ola z mamą zaczynały piec Całuski Księżniczki. Później bezy i Rołliczki. W Avonie 3 zamówienie, bo dostałam nagrodę za zebrane zamówienia. Przed chwilą powtórka meczu finałowego Katar 2022 i zwycięstwo Argentyny. Ponieważ weekend przespałam, to teraz zrobiłam sobie maseczkę na włosy. Jutro okno, krawcowa z torebką, Oli szpital by załatwić termin do okulisty i papier do pakowania w Rossmannie pod Biprostalem. A na noc do pracy.
niedziela, 18 grudnia 2022
Na tydzień przed Wigilią
Mama cwaniara myśli, że będę gotować z Olą, a ona będzie na początku latać po domu, by potem nagle usiąść i grać. Zrobiłam deser z mango i wyszłam. Nie będę gotować na Wigilię, bo nie mam ochoty, żeby Eda wyrzuciła to, na co bym poświęciła czas.
Jest już noc z niedzieli na poniedziałek. Miałam jutro iść do okulisty, ale wizytę odwołano z powodu rezygnacji z pracy lekarki. Zjadłam kolację, podzieliłam się z Ogim. Dom śpi. Nie pojechałam do Moniki, bo za zimno. Mama jest wielka! Powiedziała mi czego mam życzyć Piotrkowi na Wigilii. Ale Blogu widzę nadzieję. Na urodziny, na wiosnę zamknę firmę. I choć mam długi, to nie będą narastały nowe. A Eda wdepła w interes z Piotrkiem. A jemu szybko znudzi się płacenie. I Eda zostanie z długami. Ja jestem bezpieczna, bo mam Mamę i Olę. A kogo ma Edyta? To, że teraz jej dobrze, nie oznacza, że ktoś o nią dba. Ale cóż Blogu, jej karma do niej wróci.
piątek, 16 grudnia 2022
Jak mi źle!
Blogu, jak mi źle na świecie. Mój brat zrobił wszystko, co napisał do mnie, gdy byłam w szpitalu. Nie zadzwonię do niego w żadnych z płatności.
Czarna seria
Blogu, Piotrek udaje, że nie ma długu. Podatków też nie płaci. Ale mi najbardziej przeszkadza ból w prawym boku. Jak się wali, to wszystko naraz. Długi, tarczyca i ból. Mama milczy, a Ola ogranicza się do wulgarnych haseł. Zastanawiałam się nad zmianą pracy, ale lepsze pewne mniej niż więcej a być może na krótko. Myślałam też nad Avonem, ale lepiej żeby wpływało i żeby się spłacało. Blogu pokonam ten ból i tę tarczycę by móc spłacić długi, które zrobił na mnie mój brat. Ale źle mi z tym, że na Piotrka nie ma mocnych, że jest bezkarny. Chyba tylko Bóg miał mnie w opiece, że nie dostałam kredytu na 1 mln na te 2 mieszkania, które tak pragnęło moje rodzeństwo. Chciałabym spędzić Wigilię w domu i bez latania ze stołami. Mama pyskuje, ale chciałaby mieć takie układy z Piotrkiem i Edą żeby móc nimi rządzić, jak się jej kiedyś wydawało.
Przedpołudnie z mamą
Konto zajęte, Piotrek nie oddaje, jestem bez pieniędzy, mama milczy. Jest piątek 12 w dzień. Wkurwia mnie mama, która wszystkiego robi po trochu i wszędzie robi bajzel. Naśmiewa się z Cioci Joli, która płkała nad nieodśnieżonym podjazdem do domu. Mama na wszystko reaguje podniesionym głosem. Za 3 godziny przyjdzie ta ważniaczka Ola. Blogu, guzki na tarczycy powiększyły się, po badaniach krwi okaże się czy będzie biopsja czy nie. Nie myślę o tym. Bardziej martwi mnie to, że nie wiem czy mama ma na mój Rispolept. Teraz mama pyszczy, że po raz ostatni robi pierogi do Piotrka na Wigilię. Podczas, gdy te pierogi to jedyne czego nie umie zrobić jej swatowa.
poniedziałek, 12 grudnia 2022
Będzie dobrze
Dzisiaj miałam kryzys w pracy. Pod wpływem horoskopu na 2023 rok pomyślałam czy by nie iść do PP. I choć ogłoszenia są na okienko, mnie ubzdurała się sortownia. Ale przyszła myśl, że przez długi mojej firmy to nie jest dobry czas. Teraz trzeba mieć pewny dochód. Będzie dobrze.
niedziela, 11 grudnia 2022
Nie lubię podróżować
Blogu, pokonałam ten popołudniowy kryzys. Czytam na Legimi tegoroczną, świąteczną antologię opowiadań z Fili "Pocałunki pod jemiołą". W jednym z tekstów bohaterka analizuje dlaczego nie podróżuje. Nie lubię podróżować. Lubię być na urlopie w domu. Ale przeszkadza mi mama. To jest tak, że na urlopie chcesz oderwać się od rutyny codziennego dnia, miejsc i ludzi, ale jednocześnie chcesz mieć przy sobie ludzi, których dobrze znasz, z którymi dobrze się czujesz i z którymi chcesz dzielić się wrażeniami. Nie pojadę na turnus rehabilitacyjny.
Niedziela
Piotrek już wie, że na koncie blokują mi kasę na rzecz ZUS. Myślę, że on zapłacił na inne konto. A nim mi odblokują konto, to będą ściągać. Mogą minąć 3 miesiące. A ponieważ zobaczą, że to skuteczna windykacja, to będą w ten sposób ściągać wszystko. A przecież długi są. Przynajmniej wiem, że się spłaca. Nie powiem Piotrkowi nic więcej na ten temat. Wolę milczeć, bo mam jeszcze kredyty, leasingi i podatki. Okna nie umyję, do Decathlonu nie pojedziemy, bo zasypane i ciągle pada. Dla mnie to będzie trudna Wigilia. Czy zobaczę litość w oczach mojego brata? Jak zniosę takie upokorzenie? Jak spojrzę w oczy Kasi i Gosi? Blogu, na początku tego roku czułam się kobieca. Teraz czuję się stara i brzydka. Jak emerytka z Solidu. Nie mam ochoty czytać. Fb mnie już nudzi. Mama nie potrzebuje silnej córki we mnie. Czy kiedyś będę umiała jej to przebaczyć, gdy to zauważy i będzie chciała mnie za to przeprosić? Blogu, mama uważa, że ilekroć myślę o samodzielnym życiu mam nawrót choroby. Czy to były Blogu urojenia, że kiedyś pragnęłam być samodzielna i niezależna? Nic to Blogu nie zmieni w moim życiu. Ono jest przegrane. Piotrek wdepnął w byle jaką kobietę, długi i alkohol. Ola nie ma szczęścia do współpracowników. A ja na każdym kroku mogę mieć urojenia i jestem niesamodzielna finansowo. Milusia rodzinka. Moja siostra nie zna uczucia zadłużenia. Kredyt za Piotrka spłaciła za ostatnie oszczędności. Myślę, że gdyby podsumować kto, ile i na co wydaje, to mogłyby się okazać ciekawe rzeczy.
sobota, 10 grudnia 2022
Sobota
czwartek, 8 grudnia 2022
Dni z rozrywką
Wczoraj dzień bibliotek, dziś paczek. Z dwóch różnych paczkomatów odebrałam Avon i książki za bon z Empiku. Mama przywiozła Oli paczkę ze Związków Zawodowych. Dzisiaj też MB Pieniężnej. Część jest zablokowana. Wypłaciłam dla mamy i dla mnie na oszczędności.
wtorek, 6 grudnia 2022
poniedziałek, 5 grudnia 2022
Na Mikołaja
Blogu, na Mikołaja dostałam skarpetki, bon do empiku na 100 zł, mikołaja z czekolady i egzekucję na koncie na 6100. Może mój brat to zapłaci. A jak nie to 13 miesięcy spłacania. Blogu, zmilczę to. Bo widzisz Blogu, mam tylko rodziców i rodzeństwo. Ale chyba bardziej Olę niż Piotrka. Dlatego Blogu, jeśli przeżyję Olę, to spróbuję dostać się do dps-u. Śmierć mamy będzie lekcją radzenia sobie z samotnością i lękami. Ale Blogu myślę, że każdy się z tym mierzy. I każdy odsuwa to od siebie. A to przychodzi. Muszę w przyszłości poprosić Piotrka, Kamila albo Adka żeby załatwili przyśpieszenie przydziału do dps. Nigdy nie mogę i nie chcę zamieszkać z Edą. Blogu, nie miałam ostatnio celu życia. Teraz już mam: spłata i posprzątanie po firmie. Odczuje to mama. Może mimo wszystko uda mi się oszczędzać drobnymi kwotami.
sobota, 3 grudnia 2022
Znajomi
Jest noc z soboty na niedzielę, godzina 3. Pół godziny temu wróciłam z dyżuru. To był fajny dyżur z Anią. Gdy jechałam do pracy w autobusie udałam, że nie widzę znajomej z terapii. Nie chcę mieć przyjaciół wariatów. A ponieważ ona pracuje w Fielmanie, to tym razem okulary zrobię chyba w ZikoOptyk na Beskidzkiej. A ponieważ znajomości z Solidu nie przetrwają, bo to za chwilę będą emeryci i nikt ich nie będzie pamiętał, to zostaną mi rodzice, rodzeństwo i Monika. A przyjaźń z Moniką też stoi pod znakiem zapytania. W Avonie jestem niezależna, a jeśli Monika pójdzie w przyszłości na rentę, to skończy nam się temat Biedronki w rozmowach.
piątek, 2 grudnia 2022
Popołudnie z mamą
Blogu, mam wolne przed nocką. Na polu zimno. Byłyśmy z mamą z Ogim, wypiłyśmy kakao. Potem obejrzałyśmy "Mentalistę". Teraz mama maluje w piwnicy kwietnik, a ja leżę u siebie. Chciałam teraz zacząć narzekać, co to będzie, gdy Jej nie będzie, ale Blogu, czy ktoś tak naprawdę wie, co mu pisane? Blogu, nie pójdę na terapię na wiosnę. Nie będę też się starała o rentę. Bo widzisz Blogu, gdybym ją miała szybko przestałabym pracować. A poza tym drogi Blogu, nie chcę musieć co 2-3 lata kłaść się w szpitalu by stworzyć historię choroby. Chcę ją pokonywać, żyć z rodziną, pracować, czytać!
czwartek, 1 grudnia 2022
Mały świat
Byłam u psychologa, zapytała o wyjazdy wakacyjne. Blogu chyba nie chcę poznawać nowych ludzi. Lubię mój mały, ciasny świat. Jeśli jechać to z mamą i z Olą. Gdy wypełniałam testy, to dotarło do mnie, że czuję się dowartościowana, akceptowana i bezpieczna dzięki mamie. Drugim takim miejscem jest praca.