Tydzień na bankomatach wystarczył bym zapragnęła odejść. Dzisiaj śniło mi się, że bardzo się cieszę, bo nie muszę iść do Solidu, bo już tam nie pracuję. Boję się jak wytrzymam tam czas ich urlopów. Źle mi w pracy. Wszyscy mnie drażnią. Mam dość. I jeszcze to wstawanie na terapię. Chciałabym posiedzieć w ogródku na słońcu. No ale dla mnie fotela przecież nie dokupiły. Wszystko mnie drażni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz