wtorek, 16 lipca 2019

Wrażenia z wakacji

Przedwczoraj zadzwoniłam do taty. Ucieszył się. Próbował też wyłudzić od nas nasze piwo smakowe pod pretekstem, że się zepsuje. Mama chce mu kupić rakiję. Ola jest przeciwko. Spodobała mi się tu jedna bluzka, ale mama jest przeciwko, więc mi jej nie kupi. Wczoraj w nocy płynęłam sama promem z Biogradu do Tkon. Bałam się.  Gdy szłam na spacer z psami wywróciłam się i skręciłam kostkę. Utykam. Mama powiedziała, że to kara za to, że wróciłam wcześniej na wyspę. Chciałabym nie musieć być wyrozumiałą. Dzisiaj ostatnia rata jednego z kredytów. Kupiłam sobie przez internet "Antolkę" na Moniki adres. Skończyłam "Lato w Pensjonacie pod Bukami". Najlepsze opowiadanie to chyba "Zielony słowik". Teraz czytam "Szept syberyjskiego wiatru". Denerwuje mnie, że wątek romansowy Kaliny i Sergiusza przypomina harlequin. I jeszcze odkrycie: fakt, że przeżywam, opisuję Bożence i Monice relację z dziewczynami, świadczy, że jestem z nimi związana emocjonalnie. Z tatą tak nie mam. Udaje idiotę nawet przede mną. To dobrze, że kiedyś Eda i Piotrek wezmą mnie do siebie. Skończy się czas pomiatania mną. Fajnie być inteligentną przy głupiej i cwanej Edzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz