wtorek, 11 listopada 2025

Emocje i odczucia

I po pensji. Zapłaciłam i kupiłam wszystko. Jak zwykle każde 10 zł policzone. Trochę zaskoczyła mnie mama. Kupiłam jej i sobie po 10€. A tu mama poprosiła bym dała jej obydwie. Zawsze jest jakiś niezaplanowany wydatek. Tym razem biało-czerwony bukiet dla mamy. Ale cieszy mnie, że mogę jej je kupić. Zwłaszcza, że Piotrek nie oddał mi za raty. I pomyśleć, że Ola mną gardzi. To ja powinnam nią pomiatać za to, że pomimo tego, że sama wiedziała jak nieuczciwy jest Piotrek, namawiała mnie, żebym otworzyła mu firmę. Już zapomniała jak spłacałam jej kartę kredytową, gdy Piotrkowi się znudziło, a ona nie pracowała. O Piotrku mówiła, że każdemu należy się druga szansa. Mnie się pewnie nie należy. A tak naprawdę jest wściekła! Bo wyszłam obronną ręką bez jej pomocy. Tylko, że ja pisałam głupie maile, głupi blog i nic więcej. I co się niby stało? Ośmieszyłam się i nic więcej. Minął rok i kto to jeszcze oprócz mnie to pamięta? A jeśli chodzi o kwiaty dla mamy, to się jej należą. Nie by mnie kochała. Tylko dlatego, że ja kocham ją. Odpowiadam za siebie. Pa, Blogu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz