2. Czytam "Sztil". Jest tam scena, w której Andrzej usprawiedliwia alkoholizm żony mówiąc, że to tylko wentyl pozwalający rozluźnić wszystkie problemy, jakie przynosi codzienność. Nie piję i nie palę, bo mnie nie stać. I dlatego, że wiem jak szybko bym się uzależniła. Tyle tylko, że zażywam tak silne psychotropy i antydepresanty, że one zupełnie wystarczą na odreagowanie.
3. Bohaterki książek, które czytam z reguły po czterdziestce czują się stare. Czuję się młoda. Rewolucja minęła, stary chociaż nowy dom. Praca? Nauczyłam się ją szanować. A długi? Trzeba je spłacać. Stałymi krokami. A o pieniądzach nie myśleć, tylko nimi zarządzać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz