Teraz, gdy usłyszałam słowa mamy w rozmowie z Magdą, zrozumiałam jak bardzo zmarnowane życie miała. Mąż egoista, 3 dzieci na utrzymaniu, opieka nad Babcią. I dopiero teraz ma czas na podróże, czyli spełnianie marzeń. I może dobrze, że mnie teraz obsługuje Tata. Bo nie stanowię już przeszkody, nie trzeba myśleć co będę jeść. A Ola? Ola je z cateringu pracowniczego. Może w przyszłości będę nam gotować? No i jest jeszcze aspekt pieniędzy. Tata mnie utrzymuje, dzięki czemu mogę oszczędzać na ciężkie czasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz