Blogu, jaka przyszłość mnie czeka z Olą? Bycie się wiecznie terroryzowaną. Najważniejsze, żeby mieć pracę i móc wyjść z tego chorego domu. Pamiętam ten czas, gdy lepiej się czułam w pracy niż w domu. Bo tam jestem potrzebna. Ola będzie bardzo ciężka, gdy zabraknie mamy. Będzie na mnie wyładowywać swoją frustrację, smutek i żal. Do tego dojdzie jej degradacja zawodowa i co za tym idzie finansowa. Bo ja czuję Blogu, że Ola znów będzie pracować w rejestracji. Bo jej przygoda z księgowością się skończy równie nagle co się zaczęła.
Blogu, mężczyzna wobec którego się wygłupiłam, mając ochotę na romans, wrócił do pracy w Solidzie. Jak boli Blogu, że jestem kaszalotem, na którego nikt nie patrzy. A może dobrze? Może dzięki temu mam spokój od mężczyzn? Bo czasami są i ci niechciani.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz