Mamo, jesteś tam? Tak bardzo się boję życia bez Was. Bez Ciebie, Oli, Piotrka i Taty. Ale najlepsze jest to, że gdy na fb był napis, że gdybyśmy mogli cofnąć czas i raz jeszcze przeczytać wszystkie drogowskazy i na nowo iść drogą, to pomyślałam, że wszystko zrobiłabym tak samo. Nawet te kredyty i firma dla brata. A studia? Rzuciłam je z pełną świadomością co robię. I myślę, że nie nadaję się na kierownika. Będzie co ma być.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz