poniedziałek, 25 kwietnia 2022

W wolny dzień

 Żyję aktywniej. Po terapii pojechałam z mamą do sklepu. Gdy mama była na mamografii gadałam z Olą. Później posprzątałam w kuchni. Poszłam na pocztę z Ogim i kupić Oli bilet. Gadałam z tatą. Później wskoczyła rezerwacja na "Ostatnią nadzieję" Rogalskiej, więc pojechałam na Dietla. Wróciłam, wzięłam Ogra na spacer. Odkurzyłam. Zjadłyśmy kolację. Umyłam. Teraz mam już luz. Mama walczy z kretem w ogródku. Ola chora, nie poszła na egzamin. Już drugi antybiotyk nie pomaga na zatkane ucho. Na Haydeyu nowości, więc dziewczyny grają. Zostawiam na razie "Dziewczynę ze sklepu z kapeluszami", bo myślę, że będzie kolejka na Rogalską. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz