wtorek, 12 kwietnia 2022

Nie śpieszę się

 Blogu, mam myślenicę. Chodzi o naukę i o zmianę pracy. Co do pracy, to na ile się znam, będzie to proces. Już wiem po prostu Blogu, że któregoś dnia pójdę z wypowiedzeniem. Wiem, gdzie chcę pracować i że mogę tam być zatrudniona. Bardzo podoba mi się świadomość, że mogłabym być częścią czegoś tak wielkiego jak PP. Nawet jeśli jest tam biednie. Dzisiaj wracając czytałam najnowszą książkę Olubińskiej. Jedna z bohaterek powiedziała, że nie mogłaby pracować w hałasie. I nagle Blogu przyszła myśl, że lubię skarbiec właśnie za spokój i ciszę. A nauka? Blogu, teraz gdy żyję tak intensywnie, nie mam czasu na analizowanie i rozmyślanie. Fakt, że tak intensywna terapia z codzienną pracą męczą, ale na pewno była mi potrzebna. Chcę ci też Blogu powiedzieć co usłyszałam dzisiaj, że leki mogą powodować spłycenie emocjonalne. Naprawdę Blogu po wyjściu ze szpitala aż do 2017 roku nie czułam potrzeby zmian w kwestii uczuć. I gdy to usłyszałam poczułam ulgę. I uspokoiły się też wszelkie negatywne emocje co do bliskich. Bo był czas Blogu, że zaczęłam obwiniać w duchu Bliskich za to, że zmarnowałam te 14 lat. A ja naprawdę jestem z siebie dumna, że dałam radę być tak długo bez szpitala i nie narobić sobie problemów życiowych, które pogorszyłyby mój los. Usłyszałam też, że mój główny lek może wywoływać lęki. Jeśli zażywałam go więcej niż powinnam doprowadziłam się do depresji. Wyszłam z niej, ale lek zadziałał za gwałtownie na występujące u mnie dodatkowe zaburzenie. Muszę też Blogu sprecyzować cele mojej terapii: chciałabym umieć zarządzać swoim nastrojem. By umieć obrócić go w cenny czas. Chciałabym umieć pokonywać uczucie osamotnienia. A nauka? Ciągle się zastanawiam. Bo jednak ciężko mi się skupić na wartościowym, naukowym tekście. Ale Blogu mnie się naprawdę marzy ekonomia na UJ. Studiowałam na UJ i tam wrócę. Teraz szkoły policealne od jesieni. A potem UJ. A praca? Nie śpieszę się. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz